niedziela, 4 maja 2014

Rozdział 21

Dylan McGeer nie był złym człowiekiem. Wychowany w tradycji będąc młodym chłopakiem zbłądził i płacił za to do dziś. Gdy kilka lat temu skontaktowała się z nim Elizabeth mówiąc że mają razem syna odnalezienie chłopca było niemal jego obsesją. Cieszył się też że w końcu odzyskał ukochaną ale dziecko było dla niego jednak ważniejsze. Dla nich obojga, dlatego gdy odezwał się  do niego Alfa Hall od razu wsiadł w samolot jeśli to prawda będę w końcu rodziną jaką powinni być przez lata.
Dom tej watahy był duży i ładny ale zaczął się powoli sypać. Chyba byli kiedyś bardzo bogaci a strata pieniędzy nastąpiła niespodziewanie i szybko.
Zadzwonił do drwi i czekał.
-Tak?- Otworzył mu chłopak z zielonymi włosami ubrany na czarno. Był trochę starszy i mężczyzna odetchnął  z ulgą że to nie może być jego syn. Z nim nie byłby w stanie się porozumieć
-Przyszedłem spotkać się z twoim Alfą- odpowiedział z uśmiechem- Będzie mnie oczekiwał
-Dziwne Logan nie powiedział....- spojrzał na niego uważnie- Jesteś ojcem Adriana- szepnął- On o niczym nie wie. Nie ma go teraz w domu ale jak wróci...
-Jesteś Jego- zrozumiał mężczyzna- nie martw się nie zranię go- położył mu dłoń na ramieniu- Więc gdzie mogę znaleźć Alfę?- Wrócił do tematu
-Zaprowadzę cię- zaczął iść w stronę schodów. Dylan poszedł za chłopakiem. Nie było nic dziwnego że jego syn jest z mężczyzną ale nie tak go sobie wyobrażał. Mimo to da mu szansę pozory często mylą.

-Wejdź śliczny- Logan czuł kogoś jeszcze ale nie wstydził się ukochanych przed nikim. Za to nie podobało mu się to że nieznajomy zareagował jak zareagował. Cichym warknięciem, ukłuciem wściekłości
-Logan to jest właśnie pan McGeer- Kilian uśmiechnął się do Alfy. Może i nie mieli ze sobą dużo wspólnego ale przyjaźń kwitła coraz szybciej
-Alfo- skłonił głowę ale był zły. Skoro ten chłopak był z jego synem to czemu ten się z nim spoufalał- Dziękuję za telefon
-Musiałem to zrobić- wstał i podszedł do gości po czym wyciągnął do niego rękę. Dylan wahał się przez chwilę ale musiał podać mu rękę- Adrian jednak nie wie że tu jesteś. Nie wyraził zgody na to żeby się w panem spotkać. Mimo to jako Alfa muszę wiedzieć skąd on pochodzi- gdy mówił Kilian nalał im drinki
-Zostać?- Zapytał Logana
-Nie musisz- wziął od niego szklankę i pocałował czule
-Co się tu dzieje?- Nie wytrzymał Dylan. Jeśli ten dzieciak.... nie mogło mu to nawet przejść przez myśl
-Wyczułeś że ja i Adrian jesteśmy razem ale nie tylko my- Kilian patrzył na mężczyznę. Nie  podobał mu się, owszem był ojcem Adriana i miał prawo się martwić ale w tej całej historii coś było mocno nie tak. Może powinien zadzwonić do Eric'ka i dać mu znać co się dzieje.
-Więc jesteście w trójkę- Właśnie tego się obawiał. Takie związki nawet Połączone często kończą się bardzo źle
-Właściwie w 4- odpowiedział Alfa- Adrian jest z naszym kochankiem na mieście- Na te słowa mężczyzn warknął i niemal przemienił się w wilka. Nie mógł na to pozwolić. Nawet jeśli nie znał swojego syna.
-Zabieram go do hotelu- wysyczał przez zaciśnięte zęby
-Nigdzie nikogo nie zabierasz- od progu odezwał się Adrian. Elena uczyła go maskować zapach nawet przed członkami stada i chyba działało bo cała trójka zwróciła się w jego stronę wszyscy równie zaskoczeni- Pan musi być Dynal McGeer- zwrócił się do ojca- mam taką zasadę że nie chodzę nigdzie z nieznajomymi. Zwłaszcza takimi którzy kiedyś mnie zostawili.
-Synu- zmienił się znów w człowieka. Był śliczny, tak bardzo podobny do matki i babki. Do tego miał w sobie hardość i siłę jakiej się nie spodziewał- nie rozumiesz....
-Więc mi wytłumacz- założył ręce na biodra i stał. Ani Kilian ani Logan nie podeszli do niego. Beta dyskretnie puścił sygnał do Eric'ka i on powinien tu być- Wilk nie wyrzuca z watahy dziecka. Nawet jeśli jest z nie Połączonego związku. Tyle się tu nauczyłem
-Nie rozumiesz- nagle wyglądał na starszego i bardziej zmęczonego. Było mu ciężko. Gdy zaczął szukać dziecka nie wyobrażał sobie takiego obrotu wydarzeń- Ja i twoja mama. Mieliśmy jeszcze jednego kochanka potrójne Połączenie. Ale Ryan był wciąż zazdrosny,Alfa bywają bardzo zaborczy  i nie zawsze są zadowoleni że muszą się dzielić nawet z kimś kogo kocha- Logan nie potwierdził ani nie zaprzeczył wiedział że to prawda- Żyliśmy razem przez kilka lat i wszystko było dobrze. Jednak w końcu coś się stało. Ryan zdołał mnie wyrzucić, oddalić od stada. W końcu zostałem sam.Jestem Betą do tego jednym z młodszych nie wielu mogło się za mną wstawić.
Dopiero kilka lat temu znów spotkałem twoją matkę. Przez ten czas chorowałem ale byłem z nimi wcześniej a oni byli razem nie umarłem nawet z Tęsknoty, co samo w sobie było dziwne ale moja kuzynka dostarczała mi ich zapachu to wystarczało....Elizabeth powiedziała mi że w czasie gdy Ryan pracował żeby mnie usunął ona była w ciąży- przejechał dłonią po twarzy- Dziecko jednak nie było jego a moje. Tego nie potrafił znieść. Wmówił jej że dziecko zmarło i oddał do adopcji. Nie był dobrym Przywódcą mimo że wciąż go kocham. Skontaktowała się ze mną gdy zmarł. Od tego czasu cię szukamy....
-I kilka dni temu Logan do ciebie zadzwonił- chłopak usiadł na fotelu Kilian podszedł do niego i przytulił. Teraz go potrzebował- Teraz wiem czemu ale i tak nie zmienia to faktu że mogłeś wiedzieć. Coś zrobić....
-Aniołku dość na dzisiaj- odezwał się Beta-Pan McGeer zostanie tu przez kilka dni porozmawiacie jutro- pocałował go w czoło
-Kilian ma racje- Logan czuł się głupio. Ale to w końcu musiało się stać. Skoro go szukali to znaleźli by go prędzej czy później- Przepraszam cię- podszedł do Omegi i pocałował delikatnie- Dobrze się bawiłeś?
-Pewnie- oczy znów mu się zaświeciły. Zaczęła podobać mu się ta uwaga jaką mu dawali- Ale następnym razem idziemy wszyscy. Ty też- zwrócił się do Alfy który tylko pokiwał głową uszczęśliwiony że to co zrobił nie będzie miało większych konsekwencji
-Wy się tu całujecie a ja szykuję kolacje- Eric stał rozbawiony całą tą sytuacją. Skinął tylko do przybysza
-Ale wiesz że zamawianie pizzy to nie gotowanie- Kilian podszedł do niego i objął uśmiechając się całym sobą
-To bardzo ciężka praca- jęknął i pocałował chłopaka- Zostanie pan z nami?- Zapytał zwracając się do przybysza- Zjemy w mniejszej jadalni  bo wszyscy zjechali do domu
-Dziękuję za zaproszenie- Dylan wiedział że od tak sobie nie zabierze syna. Zdążył już coś poczuć do ten trójki. Na szczęście było to bardzo świeże i mimo że zaboli. To lepsze niż agonia w jakiej on musiał żyć. Jednak musi zdobyć jego zaufanie. Chociaż trochę.

Adrian siedział w sypialni którą zwykle z kimś dzielił i czesał włosy po kąpaniu. Było mu smutno. Ale nie zamierzał wołać nikogo.  Z tym upora się sam. Mimo że wszyscy byliby pomocni. Wciąż zastanawiał się nad tym co powiedział mu ojciec. To wyglądało na to że nie walczył dostatecznie o Swoich nawet jeśli ten jego Alfa był sukinsynem to przecież musiał go kochać. Wydawało mu się że nie powiedział mu całej prawdy.
-Logan przecież wiem że to ty- westchnął i zakrył się bo wcześniej siedział n łóżku całkiem nagi
-Chyba narozrabiałem co?- Zapytał stając przy drzwiach
-Chciałeś dobrze- uśmiechnął się- Ale nie jestem dzieckiem. Mogłeś mi powiedzieć wcześniej. Wiem że tego nie chciałem...
-Nie ufasz mu- przerwał podchodząc bliżej
-Nie. Coś w tej historii bardzo się nie zgadza ale nie możemy go wyrzucić- Alfa usiadł obok i chłopak przytulił się do niego- To wszystko jednak dało mi do myślenia- zagryzł wargi- Wciąż jeszcze nie jestem w stanie pokochać i zgodziłem się na Połączenie ale wiem też że traktuję zwłaszcza ciebie źle. Szybko zrażam się do ludzi i tak mi zostaje.W każdym razie widzę ciebie z Kilianem. Wy jesteście tak różni, wcale się nie znacie ale dogadujecie wspaniale. Wiem że ty i Eric to coś innego. Ale chcę się do ciebie przyzwyczaić. Robiliśmy już coś....- Logan przerwał mu pocałunkiem
-Chcesz żebym został?- Zapytał patrząc mu w oczy
-Jeśli nie masz nic innego do roboty- wzruszył ramionami ale czekał z niecierpliwością
-Taka noc sam na sam będzie wspaniała- ucieszy się Alfa. Eric i Kilian zakomunikowali mu że idą na imprezę ale on musiał zostać i zapowiadała się samotna noc. Na szczęście jeszcze raz szczęście się do niego uśmiechnęło.



##################################################################################
Kochani czy to opowiadanie jest tak okropne że powinnam je zakończyć?

12 komentarzy:

  1. Oczywiście że nie!!! Opowiadanie jest super, a nawet więcej niż super. Błagam nie kończ w takim momencie. Bardzo dużo weny życzę ;)
    P.S kiedy następny rozdział?
    BlackDragon

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie !!! Nie możesz mi tego zrobić ja uwielbiam to opowiadanie <3 Chcę wiedzieć czy Adrian zostanie zabrany, czy oni się w końcu połączą. Ja MUSZĘ to wiedzieć :3 Pisz dalej a ja już czekam na następny rozdział *.*
    Dużo weny <3 Pozdrawiam OfeliaRose

    OdpowiedzUsuń
  3. NIE!!! Czekam z niecierpliwością na każdy kolejny odcinek, a Ty chcesz je skończyć? Oj niedobra :(
    Mam nadzieję, że Adrian nie zostanie zmuszony do wyjazdu przez Dylana, ale mi też się wydaje, że sprawa śmierdzi ... Może było odwrotnie i to Dylan wpierw porwał Ariana, a jego prawdziwi rodzice go szukają ?
    Pisz dużo i życzę weny
    Pozdrawiam
    fankayaoi

    OdpowiedzUsuń
  4. Niee!! Nie lubię ojca Adriana... Coś namiesza, a mnie się to nie podoba... Niech oni w końcu będą razem. I ani mi się waż kończyć to opowiadanie. Ja tu będę z niecierpliwością czekać na kolejny rozdział!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie podoba mi sie rozdzial. Nie wiem jak mozna czytac rozdzial, w ktorym jest sto bledow, kompletny chaos i chinskie zdania. Nie wiem czy powinnas zakonczyc to opowiadanie. Znajdz ta bete, bo te bledy tak bardzo bola. Jestem ciekaw jak sie zakonczy to opowiadanie, ale musze przyznac, ze to jedno z Twoich najgorszych "dziel". Sam juz nie wiem.. Zero uczuc, emocji, sam seks (co z tego, ze to wilki!?). Jestem w szoku, ze w tym rozdziale nie bylo -brzydko powiem- ruchania.
    Pozdrawiam


    Damiann

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beta niby maiłam ale kontakt urwał się po raz drugi więc nie wiem co jest.
      Tu nie ma sexu przecież.Teraz skupiam się na czymś innym niż uczucia. Teraz ważni są rodzice Adriana. A pełnego opisu sexu tu też trudno szukać. Emocje i uczucia są ale opowiadanie nie może się tylko z tego składać.

      Usuń
    2. Opowiadanie wlasnie musi sie skladac z emocji, bo kto by chcial je czytac? I nie chodzi mi o emocje bohaterow tylko o ogolne emocje niektorych sytuacji. Jak np. Ze zaraz bedzie wojna, ze zaraz ktos umrze, bedzie trzesienie ziemi czy cos. A i Strega ma racje. Przestan sie zakrywac brakiem bety, bo jako ,,pisarka'' i osoba, ktora ukonczyla gimnazjum i moze liceum POWINNA znac zasady interpunkcji. Z ortografia niektorzy maja problem to rozumiem, ALE jesli ktos pisze komentarz (np ja..) , ze jakies slowo jest zle zapisane (powiedzmy - zamiast blond napiszesz bląd (chodzi o kolor wlosow)) to moglabys otworzyc ten rozdzial, kliknac "edytuj" i poprawic dane slowo, bo w oczach innych wychodzisz na kompletna analfabetke.. Kilka razy prosilem zebys poprawila jakies slowo, ale Ty wlozylas sobie moje zdanie gleboko w dupe i pisalas dalej.. :/
      Wybacz, ale ja w takich chwilach czuje sie zrownany z blotem i jakby moje palce na marne pisaly komentarz..
      I dla siebie i dla nas- swoich czytelnikow- postaraj sie poprawic ten styl pisania i wez nasze komentarze do serca, bo chcemy zebys pisala jak najlepiej, a to juz ktores z opowiadan, a ty nic a nic nie zrobilaz z naszymi prosbami.



      Damiann

      Usuń
    3. Nie wiem czemu negujesz moją edukację bazując na moich błędach. Wiem że powinnam starać się bardziej jeśli chodzi o błędy w przestawianiu liter czy interpunkcji ale nigdy nie zwracałam na coś takiego uwagi. A po napisaniu rozdziału nie sprawdzam błędów bo ich nie widzę niestety. Po to właśnie jest rzetelna beta. Do pomocy.
      Czytam wiele opowiadań bez emocji nawet rodzimych autorów. Nie o to chodzi jednak żeby komuś innemu wytykać błędy. Chodzi o to że ja piszę tak jak wydaje mi się że jest dobrze. Piszesz że emocji nie ma, masz prawo ale to opowiadaniu jednak jest jeśli chodzi o fabułę dopracowane najbardziej.Bo jest jedno, nie spieszę się inie pcham ich wszystkich od razu do łóżka.
      Wezmę pod uwagę jednak ten brak emocji i mam nadzieję że się poprawię.
      Jeśli znajdziesz błędy a tak będzie to pisz. Obiecuję zwracać na to większą uwagę.

      Usuń
  6. Historia jest ciekawa, ale błędy bardzo rażą. Czy powinnaś kończyć? Na pewno nie ze względu na opowiadanie, a na to czy wiesz co dalej pisać. Koniec zależy od Ciebie ;)
    Nie lubię tego ojca ;< Ale może okaże się okey ^^ Trzeba dać mu szansę ;)
    Weny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojciec jest nieźle zaborczy i niemądry. Nie zna swojego syna oraz jego partnerów, ale już ich osądził i sklasyfikował. Zamiast pomóc chłopcom w tym trudnym związku, podzielić się swoim doświadczeniem, on jeszcze bardziej chce namieszać. Dobrze, że przynajmniej Adrian ma charakterek i nie dał się zastraszyć.
    Nie wiem czy to dobry pomysł, by tych dwoje zostało razem samych, w dodatku w sypialni. Porywczy Logan, może nad sobą nie zapanować, wtedy Adrian jeszcze bardziej się do niego zniechęci.
    A co do twojego stylu, ludzie mają rację, powinnaś nad nim popracować. Nie zasłaniaj się brakiem bety, autor sam powinien umieć biegle pisać. Beta to tylko rzetelny pomocnik, który wyłapuje błędy, ale nie napisze opka za ciebie. Do tej pory nie nauczyłaś się na przykład interpunkcji, zasady stawiania przecinków są bardzo proste. Źle postawiony przecinek zmienia często całkowicie sens zdania.

    OdpowiedzUsuń
  8. To opowiadanie jest zarąbiste :D nie moge się doczekać aż je dokończysz :D wzłaszcza nie moge sie doczekać ciąg dalszy rozwoju sytuacjii między chłopakami :D
    Pozdrawiam i życze wiele twórczej weeny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że nie byłaś poważna, gdy mówiłaś o porzuceniu pisania. Może i w twoich opowiadaniach są błędy, ale nie ma katastrofy. Czytałam opowiadania, w których błędy były tragiczne i nie ciekawa fabuła. Ty masz wiele fajnych i interesujących pomysłów, musisz tylko trochę popracować. Mam nadzieję, że wrócisz do opowiadań, które porzuciłaś.
    Nie podoba mi się cała sprawa z ojcem Adriana. Dopiero co poznał partnerów swojego syna, a już ich osądza. Nie lubię go. Mam nadzieję, że nie rozdzieli chłopków.
    Fajnie, że Adrian z Loganem, spędzi więcej czasu i lepiej się poznają. Oby tylko alfa nie zrobił, czegoś, co mógłby żałować.
    Pozdrawiam i dużo weny

    OdpowiedzUsuń